Wierzę w ... ?
Katecheza 91.
Śmierć w Chrystusie
1. Jeszcze
dzisiaj, na początku XXI wieku, w rozmowach i dyskusjach odwołujemy się
niekiedy do „Myśli” Pascala, siedemnastowiecznego fizyka i filozofa
francuskiego. Pascal wykazywał, że religia chrześcijańska pomaga rozszyfrować
tajemnicę człowieka, i dodawał: „Człowiek jest tylko trzciną, najwątlejszą w
przyrodzie, ale trzciną myślącą. Nie potrzeba, aby cały świat uzbroił się, aby
go zmiażdżyć: mgła, kropla wody wystarcza, aby go zabić. Ale gdyby nawet
wszechświat go zmiażdżył, człowiek byłby i tak czymś szlachetniejszym niż to,
co go zabija, ponieważ wie, że umiera” (Myśl
264). Jeśli więc stosunek do śmierci świadczy o naszej wielkości i
godności, to czym – w świetle wiary chrześcijańskiej – jest śmierć?
2. W naszym
ziemskim życiu śmierć jawi się jako jego normalny kres. Kościół naucza jednak,
że weszła ona „na świat z powodu grzechu człowieka. Chociaż człowiek posiadał
śmiertelną naturę, z woli Bożej miał nie umierać. Śmierć była więc przeciwna
zamysłom Boga Stwórcy, a weszła na świat jako konsekwencja grzechu” (KKK 1008).
Decydująca dla chrześcijańskiego rozumienia śmierci jest śmierć samego
Jezusa Chrystusa. „Także Jezus, Syn Boży – naucza Katechizm Kościoła
Katolickiego – przeszedł przez cierpienie śmierci, właściwe dla kondycji
ludzkiej. Mimo swojej trwogi przed śmiercią, przyjął ją aktem całkowitego i
dobrowolnego poddania się woli Ojca. To posłuszeństwo Jezusa przemieniło
przekleństwo śmierci w błogosławieństwo” (KKK 1009). Nowość naszego
chrześcijańskiego przeżywania śmierci polega na tym, że przez chrzest w sposób
sakramentalny „umieramy z Chrystusem”, aby narodzić się, żyć nowym życiem (KKK
1010). Dlatego mamy prawo wraz z liturgią Kościoła wołać: „Życie Twoich
wiernych, o Panie, zmienia się, ale się nie kończy, i gdy rozpadnie się dom
doczesnej pielgrzymki, znajdą przygotowane w niebie wieczne mieszkanie” (1.
prefacja o zmarłych).
3. Kościół
naucza również, że śmierć jest zamknięciem czasu łaski i miłosierdzia, jaki Bóg
ofiaruje człowiekowi, by realizował on swoje ziemskie życie w świetle
Ewangelii, i w ten sposób decydował o swoim ostatecznym przeznaczeniu. Dlatego,
gdy zakończy się jeden jedyny bieg naszego życia na ziemi, nie wracamy już do
jakiegoś kolejnego życia ziemskiego. Z chrześcijańską nauką o śmierci i życiu
wiecznym nie do pogodzenia jest zatem wiara w reinkarnację. „Po śmierci nie ma «reinkarnacji»” - stwierdza
jednoznacznie Katechizm Kościoła Katolickiego (KKK 1013). Ponieważ życie jest
darem Boga, a śmierć wezwaniem do pełni życia w Nim, dlatego my, katolicy, nie
zgadzamy się ani na aborcję, ani na eksperymenty na embrionach, ani na
eutanazję – jednym słowem – na redukowanie
życia i śmierci do problemu technicznego. Protestujemy także przeciwko
czynieniu ze śmierci spektaklu medialnego, jak to się dzieje przez pokazywanie
drastycznych scen morderstw i wypadków. W ten sposób bowiem współczesna „cywilizacja śmierci” odziera
człowieka z jego godności i pozbawia śmierć jej najgłębszego wymiaru.
Ogromnie ważne
jest uczenie się własnego odchodzenia, przemieniania śmierci w akt
posłuszeństwa i miłości wobec Ojca. „Tak powinieneś zachować się w każdym
czynie i w każdej myśli, jak gdybyś dziś miał umrzeć” – uczymy się od wieków ze
słynnego dzieła „O naśladowaniu Chrystusa” Tomasza a Kempis. Za „Suplikacjami”,
które przez wieki inspirowały tak wielu polskich poetów, wołamy: „Od nagłej i
niespodziewanej śmierci wybaw nas, Panie”. W modlitwie „Zdrowaś Maryjo” prosimy
Matkę Bożą, aby wstawiała się za nami „w godzinę śmierci naszej”. Powierzamy
się świętemu Józefowi, patronowi dobrej śmierci.
4. Zapamiętajmy: Umierać w Chrystusie znaczy
„umierać w łasce Bożej, bez grzechu. Wierzący w
Chrystusa, idąc za Jego przykładem, może przemienić swoją własną śmierć w akt posłuszeństwa i miłości do
Ojca” (KomKKK 206). Chrześcijanin może
też wołać za św. Teresą od Dzieciątka Jezus: „Ja nie umieram, ja wchodzę w
życie”.
Ks. Henryk Seweryniak