33. rocznica pierwszej Pielgrzymki

02. czerwca

33. rocznica pierwszej Pielgrzymki Ojca Świętego Jana Pawła II do Polski
 
 
 
 


       Pierwsza pielgrzymka Jana Pawła II do Polski miała miejsce 2-10 VI 1979 r. Jej celem było uczczenie św. Stanisława, Biskupa i Męczennika, jednego z głównych patronów Polski w 1000. rocznicę jego śmierci.

       Papieża witał prymas Polski Stefan Kardynał Wyszyński. Papież nawiedził: Warszawę, Gębarzewo, Gniezno, Jasną Górę, Częstochowę, Kraków, Kalwarię Zebrzydowską, Wadowice, Oświęcim, Brzezinkę, Nowy Targ, Mogiłę, Nową Hutę.
      Ojciec Święty na Jasnej Górze dokonał aktu oddania Matce Bożej Kościoła w Polsce i na świecie, w Krakowie ukoronował obraz Matki Bożej z Makowa Podhalańskiego i dokonał zamknięcia Synodu Duszpasterskiego Archidiecezji Krakowskiej, w Gnieźnie zaś wręczył krzyże misyjne 12 neoprezbiterom ze Zgromadzenia Słowa Bożego. Ponadto, w Belwederze przeprowadził rozmowę z I sekretarzem KC PZPR Edwardem Gierkiem i spotkał się z władzami państwowymi. Modlił się i złożył kwiaty pod „ścianą śmierci” oraz pod Pomnikiem Męczeństwa Narodów na terenie byłego obozu zagłady w Owięcimiu-Brzezińce, odwiedził swoje rodzinne Wadowice i Kraków a na Cmentarzu Rakowickim w Krakowie modlił się przy grobiach swoim najbliższych.
       Jan Paweł II powiedział wtedy: "Człowieka bowiem nie można do końca zrozumieć bez Chrystusa. A raczej: człowiek nie może siebie sam do końca zrozumieć bez Chrystusa. I dlatego Chrystusa nie można wyłączać z dziejów człowieka w jakimkolwiek miejscu ziemi. Nie można też bez Chrystusa zrozumieć dziejów Polski… ".
Były to wielkie dni dla całego narodu.



„Wołam ja, syn polskiej ziemi, a zarazem ja, Jan Paweł II, papież, wołam z wami wszystkimi:

Niech zstąpi Duch Twój! Niech zstąpi Duch Twój! I odmieni oblicze ziemi. Tej ziemi!”.


Tak syn polskiej ziemi, Karol Wojtyła, od ośmiu miesięcy biskup Rzymu, następca św. Piotra, mówił na początku ponownej obecności w ojczyźnie. Osoby z otoczenia metropolity krakowskiego zaświadczyły, iż przed odjazdem do Rzymu w październiku 1978 roku kardynał Wojtyła żegnał ludzi, Kraków, Polskę tak, jakby przeczuwał, że już tam zostanie na stałe. Papież żartobliwie wypominał zakonnikowi z rzymskiego Kolegium Polskiego: "Brat zawiózł mnie na konklawe, ale już po mnie nie przyjechał…". Prymas Wyszyński tuż po wyborze papieża mówił w Radiu Watykańskim: „Głęboka miłość swobody wędrowniczej, rodzimych lasów i pól, człowieka rozkochanego w królewskim Krakowie aż łzy wyciska na myśl o utraconym raju. Na usta ciśnie się nie do opanowania pytanie: Góralu, czy ci nie żal odchodzić od stron ojczystych? Na pewno niemałej ofiary i wyrzeczenia trzeba było, by odejść od umiłowanej ojczyzny”.


Dziewięć dni czerwca 1979 roku wstrząsnęło Polską i Polakami. Trasy przejazdu papieża i msze odprawiane przez niego gromadziły setki tysięcy ludzi. Papież był swobodny, mówił o sile płynącej z wiary, historii i narodowej tradycji, zarażał optymizmem i radością. Ludzie wiwatowali i płakali, odczuwali jedność i wzajemną życzliwość. Porządku pilnowały głównie powołane przez Kościół ochotnicze służby porządkowe- milicjanci byli prawie niewidoczni w tłumie i dziwnie łagodni. Mimo ograniczenia informacji, starannej reżyserii transmisji telewizyjnych i radiowych, cenzury tytułów prasowych- kraj chłonął naukę papieską. Dostojnicy partyjni i państwowi witali papieża, przyjmowali go, uczestniczyli w niektórych mszach.

W ciągu dziewięciu dni wolności Papież budził w narodzie poczucie tożsamości, wolności, dodawał odwagi.
  •  „Nie sposób zrozumieć tego narodu, który miał przeszłość tak wspaniałą, ale zarazem tak straszliwie trudną - bez Chrystusa. Nie sposób zrozumieć tego miasta, Warszawy, stolicy Polski, która w roku 1944 zdecydowała się na nierówną walkę z najeźdźcą, na walkę, w której została opuszczona przez sprzymierzone potęgi, na walkę, w której legła pod własnymi gruzami, jeśli się nie pamięta, że pod tymi gruzami legł również Chrystus Zbawiciel ze swoim krzyżem sprzed kościoła na Krakowskim Przedmieściu (…) Polska stała się w naszych czasach ziemią szczególnie odpowiedzialnego świadectwa”.
  •  „Wolność jest wielkim darem Bożym, trzeba go dobrze używać. Miłość stanowi spełnienie wolności”.
  •  „Państwo nie jest tylko władcą człowieka. Ma pomagać i służyć człowiekowi. Winno być wyrazem pełnej suwerenności narodu, a nie suwerenności własnej struktury w stosunku do narodu”.
  •  „Praca jest podstawowym wymiarem ludzkiego bytowania na ziemi. Dla człowieka posiada ona nie tylko znaczenie techniczne, ale także znaczenie etyczne. Praca ma dopomagać człowiekowi do tego, aby stawał się lepszym, duchowo dojrzalszym, bardziej odpowiedzialnym, aby mógł spełnić swoje ludzkie powołanie na tej ziemi, zarówno sam, jako niepowtarzalna osoba, jak też we wspólnocie z drugimi”.
  •  „Musicie być mocni! Musicie być wierni! Zanim stąd odejdę, proszę was, abyście całe to duchowe dziedzictwo, któremu na imię Polska, raz jeszcze przyjęli z wiarą, nadzieją i miłością. (…) Abyście nigdy nie zwątpili i nie znużyli się i nie zniechęcili”.

       Rok i dwa miesiące po pierwszej pielgrzymce papieża do ojczyzny nastąpił Sierpień '80. Powstała „Solidarność”. Czesław Miłosz otrzymał Literacką Nagrodę Nobla; Papież przyjął go na audiencji tuż po uroczystościach w Sztokholmie. Powitał też serdecznie 15 stycznia 1981 roku Lecha Wałęsę na czele delegacji związku. 13 maja Jan Paweł II został ciężko ranny w zamachu. 28 maja zmarł kardynał prymas Stefan Wyszyński. 13 grudnia 1981 roku w Polsce został wprowadzony stan wojenny; Papież jednoznacznie wypowiedział się przeciw przemocy i opowiedział po stronie „Solidarności”.















Zdjęcia: fakty.interia.pl
Informacje: portalwiedzy.onet.pl